października 29, 2016

#37 Recenzje w skrócie

#37 Recenzje w skrócie
Tututum! I oto nadchodzi post z recenzją! 
Nie przedłużając - zaczynamy od pierwszego produktu! ;p

Eveline, Magical CC Cream


Jest...średni.
Jest lekki, ładnie pachnie, bardzo wydajny, jednakże trzeba go poprawiać pudrem. W dodatku jego trwałość to lekka porażka, schodził mi po... jakiejś godzinie?
Krem jest dobry dla tych, którzy zaczynają przygodę z makijażem i nie chcą zbytnio obciążać skóry. Moja ocena: 3/5


Wibo Smooth'n Wear Matte Powder
Porządne opakowanie (niestety bardzo szybko się brudzi), również bardzo wydajny. Nie sypie się przy nabieraniu na pędzel, wygładza bardzo dobrze twarz i utrzymuje się naprawdę długo. Jak na taką cenę (coś ok 12 zł) to z całego serca polecam ten produkt :) 
Moja ocena: 4,5/5

Matte Crayon Lipstick

K O C H A M pomadki! Żadna ilość mnie chyba nie zadowoli, więc kiedy mogę to kupuję sobie nową :) Tym razem wybór padł na matową pomadkę w kredce z Golden Rose (uwielbiam tą firmę!) i jak zwykle mnie nie zawiodła. Kolor (14) jest świetny, długo się trzyma i bardzo dobrze aplikuję się ją na ustach, niestety jak prawie każda pomadka - wysusza usta, ja mam z tym okropny problem. 
Moja ocena: 4,5/5

BELL - MS.PERFECT NUDE LIPSTICK



Kupiona w biedronce za niewielką cenę, kolorem zbliżona do 14 z Golden Rose. Pomadka Bell jest kremowa, ładnie pachnie i wystarczy tylko jedna warstwa, żeby pokryć całe usta. Jestem z niej bardzo zadowolona! 
Moja ocena: 4/5

Joanna Silk Jedwab

Ostatnią rzeczą jest szampon z jedwabiem. Mam bardzo puszące się włosy, więc chciałam je wygładzić. Szampon spełnia swoją rolę, jednakże nie myję nim włosów cały czas, bo u mnie wyglądają potem na przetłuszczone ;p 
Najlepiej jest myć na zmianę z innym szamponem (przynajmniej dla mnie) 
Moja ocena: 3,5/5

Mieliście jakiś produkt powyżej? Jak u was się sprawdzał? Jestem ciekawa! :) 

Nareszcie uporałam się z tym postem! Pisałam go chyba z 3 dni ;p
Ostatnio prawie w ogóle nie ma mnie w domu, jak nie praca (najczęściej w innym mieście) to znajomi, także nie narzekam na nudę jak na razie.
Jeżeli chcecie wiedzieć co się u mnie dzieje, zapraszam was na mojego INSTAGRAMA oraz Snapchata: Tostozor 
Na instagramie ostatnio postawiłam na te "ciekawsze" zdjęcia i chyba wrócę do bycia pseudofotografem ;)


Do następnego!

października 15, 2016

#36 Połowixy

#36 Połowixy
Zegar biologiczny znowu postanowił mnie robić w konia, tym razem chodzę spać dosyć wcześnie (nawet czasami przed 23) i w sumie nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie ;p
Nie wiem dlaczego, ale ostatnio czuję się jakoś przygaszona, wypalona, najchętniej odcięłabym się od wszystkich i grała/oglądała seriale całymi dniami. Nic mi się nie chce, kompletnie nic, czuję się jak przegryw. Mam nadzieję, że jednak szybko mi to minie, może to jakaś jesienna depresja czy coś :)

14 października odbyły się połowinki. Trochę szkoda, że nie miałam z kim na nie iść, ale sama też dałam radę. Było przepyszne jedzenie, typowo klubowa  muzyka i miła atmosfera :D. 




Sukienka - ZARA



A oto mała zapowiedź kolejnego postu :) 

Copyright © 2016 Dramat współczesny. , Blogger