grudnia 23, 2016

#40 HO HO HO

#40 HO HO HO
Jak zwykle się powtarzam, ale tym razem też muszę - jak ten czas szybko leci! Jeszcze niedawno odliczałam do upragnionego wolnego, a już jutro jest wigilia, a potem - sylwester. Jestem w szoku :) 
Jako, że następny post z podsumowaniem i prezentami będzie już w nowym roku - już teraz chciałabym wam życzyć radosnych, cudownych i magicznych świąt spędzonych z najbliższymi! :) 
I szczęśliwego nowego roku, oczywiście zasadę od dwóch lat wyznaję tą samą - zakończyć ten rok jak najlepszym sylwestrem i nie wracać do złych wspomnień. Jak to mówią, nowy rok, nowa niezapisana karta, dużo możliwości. Ten rok  był przesiąknięty złymi emocjami, ale wychodzę z nich zwycięsko. Było też dużo wspaniałych chwil, które będę wspominać jak najlepiej. Mam nadzieję, że rok 2017 powitam z dużym optymizmem i zapałem. I mam nadzieję, że wy też! Także, jeszcze raz - WESOŁYCH ŚWIĄT, CUDOWNEGO SYLWESTRA I JAK NAJWIĘCEJ OPTYMIZMU NA NOWY ROK! 

Zrobiłam sklejkę zdjęć z tego roku :)



Czytaliście? Co sądzicie? :) 

Do zobaczenia w 2017!


listopada 24, 2016

#39 Moje Mikołajki z DDOB x DaWanda

#39 Moje Mikołajki z DDOB x DaWanda
[LINK]
Bluza z pandą - coś takiego!
Jeszcze nie widziałam tego.
W końcu bluza niesłychana

Na mnie będzie doskonała!



[LINK]
Moja mama to strojnisia
Taka torba jej się przyda
Zmieści wszystko co potrzebne 
Z tą torebką będzie błyszczeć na mieście!

[LINK]
Mój tata ciągle gdzieś gna
Ledwo co przyjdzie a już się żegna
Jak wskazówki zegarka - szybko, zwinnie
Myślę, iż zegarek odmierzać będzie mu czas pilnie


[LINK]
Moja psiapsi kocha książki
Ale również słodkie kotki
Dwa w jednym będzie doskonałe
Rozwiązanie niebywałe!


[LINK]
Moja ciocia bardzo zorganizowana
Wszystko dopięty na ostatni guzik, nigdy zalatana
Dedykuję jej planer w kwiatki
Żeby mogła zapisywać ważne notatki

Hejka wam! Dawno nie brałam udziału w żadnym konkursie, więc stwierdziłam, że w końcu się za to wezmę. Nie było łatwo, niby wierszyki mają przeważnie tylko po 4 linijki, ale trudno jest znaleźć rym do niektórych wyrazów :D 
Jeżeli nie macie jeszcze pomysłu na świąteczny prezent - wpadajcie do DaWandy, gdzie jest spory wybór praktycznie w s z y s t k i e g o. 
Jeżeli Wam się spodobały moje pomysły na prezent - bardzo proszę o zostawienie pozytywnej oceny tutaj ---> [LINK]

listopada 13, 2016

#38 Dorośnij...

#38 Dorośnij...
""Dorośli" mówią mi - "dorośnij"
Wielcy kreatorzy szarej prozy codzienności" 


Mam 18 lat. No, już niedługo 19.
Nadal nie wiem o co dokładnie chodzi w życiu.
Lubię się wygłupiać, układać puzzle, przebijać bańki mydlane.
Uwielbiam pluszaki, baśnie Andersena i bajki. 
Chciałabym mieć kolorowe włosy i nadal słodko wyglądać. 
Lubię mieć złudne nadzieje, bo czasami tylko to pozostaje.


Ale kiedy trzeba umiem być poważna, umiem słuchać, staram się pomóc.
Załatwiam różne sprawy.
Umiem podejmować dorosłe decyzje.

Nie muszę wcale rezygnować z moich "dziecinnych" nawyków. Nie krzywdzę tym nikogo. Bycie ciągle dorosłym jest nudne i szare, myślę, że czasami można odstąpić od dorosłego życia i robić to czego rzekomo dorośli nie powinni. Chcę dalej wstawiać durnoty na fejsie, słuchać dziwnych piosenek, chodzić na imprezy i uśmiechać się szeroko nie przejmując się tym, że zrobią mi zmarszczki. Myślę, że w każdym dorosłym jest choć odrobina dziecinności, tylko niektórzy bardzo dobrze to ukrywają. A szkoda. A nie powinni. Nie można być ciągle spiętym.  Przecież można z jednej strony układać puzzle, a z drugiej być dojrzałym i pełnym odpowiedzialności człowiekiem. Warto o tym pamiętać :) 





października 29, 2016

#37 Recenzje w skrócie

#37 Recenzje w skrócie
Tututum! I oto nadchodzi post z recenzją! 
Nie przedłużając - zaczynamy od pierwszego produktu! ;p

Eveline, Magical CC Cream


Jest...średni.
Jest lekki, ładnie pachnie, bardzo wydajny, jednakże trzeba go poprawiać pudrem. W dodatku jego trwałość to lekka porażka, schodził mi po... jakiejś godzinie?
Krem jest dobry dla tych, którzy zaczynają przygodę z makijażem i nie chcą zbytnio obciążać skóry. Moja ocena: 3/5


Wibo Smooth'n Wear Matte Powder
Porządne opakowanie (niestety bardzo szybko się brudzi), również bardzo wydajny. Nie sypie się przy nabieraniu na pędzel, wygładza bardzo dobrze twarz i utrzymuje się naprawdę długo. Jak na taką cenę (coś ok 12 zł) to z całego serca polecam ten produkt :) 
Moja ocena: 4,5/5

Matte Crayon Lipstick

K O C H A M pomadki! Żadna ilość mnie chyba nie zadowoli, więc kiedy mogę to kupuję sobie nową :) Tym razem wybór padł na matową pomadkę w kredce z Golden Rose (uwielbiam tą firmę!) i jak zwykle mnie nie zawiodła. Kolor (14) jest świetny, długo się trzyma i bardzo dobrze aplikuję się ją na ustach, niestety jak prawie każda pomadka - wysusza usta, ja mam z tym okropny problem. 
Moja ocena: 4,5/5

BELL - MS.PERFECT NUDE LIPSTICK



Kupiona w biedronce za niewielką cenę, kolorem zbliżona do 14 z Golden Rose. Pomadka Bell jest kremowa, ładnie pachnie i wystarczy tylko jedna warstwa, żeby pokryć całe usta. Jestem z niej bardzo zadowolona! 
Moja ocena: 4/5

Joanna Silk Jedwab

Ostatnią rzeczą jest szampon z jedwabiem. Mam bardzo puszące się włosy, więc chciałam je wygładzić. Szampon spełnia swoją rolę, jednakże nie myję nim włosów cały czas, bo u mnie wyglądają potem na przetłuszczone ;p 
Najlepiej jest myć na zmianę z innym szamponem (przynajmniej dla mnie) 
Moja ocena: 3,5/5

Mieliście jakiś produkt powyżej? Jak u was się sprawdzał? Jestem ciekawa! :) 

Nareszcie uporałam się z tym postem! Pisałam go chyba z 3 dni ;p
Ostatnio prawie w ogóle nie ma mnie w domu, jak nie praca (najczęściej w innym mieście) to znajomi, także nie narzekam na nudę jak na razie.
Jeżeli chcecie wiedzieć co się u mnie dzieje, zapraszam was na mojego INSTAGRAMA oraz Snapchata: Tostozor 
Na instagramie ostatnio postawiłam na te "ciekawsze" zdjęcia i chyba wrócę do bycia pseudofotografem ;)


Do następnego!

października 15, 2016

#36 Połowixy

#36 Połowixy
Zegar biologiczny znowu postanowił mnie robić w konia, tym razem chodzę spać dosyć wcześnie (nawet czasami przed 23) i w sumie nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie ;p
Nie wiem dlaczego, ale ostatnio czuję się jakoś przygaszona, wypalona, najchętniej odcięłabym się od wszystkich i grała/oglądała seriale całymi dniami. Nic mi się nie chce, kompletnie nic, czuję się jak przegryw. Mam nadzieję, że jednak szybko mi to minie, może to jakaś jesienna depresja czy coś :)

14 października odbyły się połowinki. Trochę szkoda, że nie miałam z kim na nie iść, ale sama też dałam radę. Było przepyszne jedzenie, typowo klubowa  muzyka i miła atmosfera :D. 




Sukienka - ZARA



A oto mała zapowiedź kolejnego postu :) 

września 11, 2016

#35 Bądź sobą!

#35 Bądź sobą!
Znacie to uczucie kiedy macie w cholerę nauki  i duuużo seriali do obejrzenia?
Minął dopiero tydzień, a ja się czuję jakbym była po paru miesiącach.
Teraz uczenia się jest o wiele więcej, mimo, że odpadła większość przedmiotów.
Mam już zapowiedziane 2 sprawdziany i jedną kartkówkę.
Ale muszę przyznać, że nauka idzie mi o wiele lepiej niż w tamtym roku, chce mi się nawet uczyć. Jestem z siebie dumna i oby było tak ciągle!!
Myślę, że to przez to, iż zostały mi przedmioty które praktycznie mnie interesują (no poza matmą - tego muszę się uczyć jeśli chcę zdać ;//) i dlatego mnie to ciekawi.
I też dlatego, że tak naprawdę wszystko siedzi w naszej głowie, bo jeśli będziemy nastawieni pozytywnie i będziemy myśleć o tym że wszystko będzie dobrze - to na pewno tak będzie. Tak działa nasza podświadomość i już.

Ostatnio staram się myśleć pozytywnie w każdej sytuacji i naprawdę mi to pomaga, wam również to polecam :3

Rok szkolny zapowiada się bardzo ciekawie, w październiku będę mieć połowinki i nie mogę się ich doczekać! Jest też dużo koncertów i mam nadzieję, że będzie mnie na wszystko stać, haha.
Szukam pracy na  łykendy, bo nie chcę zbytnio obciążać moich rodziców, życzcie mi powodzenia :)
I w sumie nie wiem co ta pogoda odpierdziela, ale są takie upały, że szok, a ja akurat musiałam trochę zachorować. To się nazywa mieć farta <//3

Tutaj nie ma równych i nigdy nie było
Tylko najrówniejszym słońce będzie wciąż świeciło

A przy tym czuję się po prostu dobrze :)





Mam nadzieję, że ten rok szkolny będzie dla was super, ciekawy i przejdziecie przez niego bez większych problemów!
I... zapamiętajcie jedno:



sierpnia 05, 2016

#34 Seszyn

#34 Seszyn
Rozpoczął się już drugi miesiąc wakacji. Zastanawiam się jakim cudem tak szybko minął lipiec.
Wakacje nie należą do ciekawych mimo, że na takie się zapowiadały. Dużo wychodzę z domu ze znajomymi, ale czegoś mi brakuje.

Przychodzę do was z kolejną stylizacją (wow, sama się sobie nie mogę nadziwić).
Ostatnio pogoda ciągle zaskakuje, pada deszcz, a po parunastu minutach zaczyna grzać słońce, nie wiedziałam jak się ubrać, ale w końcu postanowiłam założyć bluzkę w kratkę, spódniczkę i trampki. Było mi potem ciut za gorąco, ale dało się przeżyć :D


Nawet nie wiecie jak bardzo kocham te okulary! Przyjaciółka kupiła mi je w prezencie i muszę przyznać - są genialne! :)

Bardzo się cieszę, że włosy mi już odrastają. Chcę jak na razie zahodować do ramion. Potem zobaczę co z tego będzie.

W ostatnim czasie zakupiłam sporo kosmetyków, myślę, że za niedługo powinien pojawić się post z recenzjami :) 
Do zobaczenia w następnym poście!


ps kto też się zakochał? 

lipca 19, 2016

#33 Samotność (nie) jest dobra

#33 Samotność (nie) jest dobra
Z trzy lata temu sądziłam, że samotność jest świetna, że nie potrzebuję ludzi. Starałam się ograniczać kontakty do zera, mało wychodziłam, mało rozmawiałam. Dziś wiem jak wielki błąd popełniłam.
Siedziałam sama w czterech ścianach i wariowałam. Nie wiem co mi wtedy strzeliła do tego łba, ale za mądra to ja nie byłam. 
Teraz staram się być otwarta na nowe znajomości, nie uciekać. Coraz lepiej mi to wychodzi! 
Czasami można pobyć w samotności, ale pamiętajcie - nie na długo, bo zacznie was zżerać. Tak jak mnie kiedyś. Jestem wdzięczna losowi, że zesłał mi takich przyjaciół, którzy się nie odsunęli wtedy ode mnie i nawet jeśli nie chciałam za bardzo z nimi rozmawiać, to wiedziałam, że mogę na nich liczyć. 
Doceniajcie każdy dzień.
Każda porażka czegoś uczy.
Nic nie dzieje się przypadkiem. 

To tyle z "pouczenia" na dziś :)
Dziś postanawiam wam pokazać mini sesję. W końcu się na to zebrałam :D 
Pewnie wiecie jak ciężko jest robić zdjęcia, kiedy wiatr szaleje? 
Ale  jestem jakoś z nich zadowolona, mimo, że nie są jakieś rewelacyjne :) 









Ps Jutro mój blog będzie miał już 2 lata! Jestem niesamowicie szczęśliwa :) 

lipca 03, 2016

#32 Musi być najs

#32 Musi być najs
Wakacje! Pierwsza klasa liceum za mną. Nie było źle, ale mogło być lepiej. Mam nadzieję, że w następnym roku dam z siebie wszystko, chociaż jak widzę dwa wielkie podręczniki od rozszerzonej historii, to... wolę o tym na razie nie myśleć :)
Dni mijają mi bardzo szybko, nie nudzę się, często wychodzę, także wakacje zaczęły się dla mnie bardzo fajnie! Jeżeli uda mi się gdzieś wyjechać, to już w ogóle będę szczęśliwa :)
Mam w planach już kilka postów, mam nadzieję, że będzie ciekawie,  po jeszcze paru zakupach zrobię kosmetyczny, bo trochę tego już nazbierałam i dalej mi się zbiera :D



Macie jakieś plany na wakacje czy spontan?





Kocham koty, najlepsi modele! :D

Życzę wam, żeby wakacje napełniły was pozytywną energią na cały rok szkolny! Korzystajcie z nich jak najwięcej, nie marnujcie ich i bądźcie szczęśliwi! 








czerwca 11, 2016

#31 Septum!

#31 Septum!
I nastał czas zawirowań, poprawiania sprawdzianów i starania się o lepszą ocenę na koniec roku. To chyba najgorszy okres tego miesiąca, ale znalazłam czas na skrobnięcie notki. Dziś postanowiłam napisać o septumie. Czy to przekłucie boli, ile się goi i i jak się z nim obchodzić. A nuż komuś się przyda i będzie mini pomocą :>

1. Gdzie robiłam kolczyk?
Nigdy nie chciałam przekłuwać u jakiejś koleżanki, która kompletnie nie zna się na tym, ale Iza ma ukończony kurs piercingu, zna się na tym i naprawdę bardzo dobrze to robi. Przekłuwała już dla innych znajomych i nie było żadnych problemów, także jest to jedyna psiapsi dla której dałabym siebie "pod igłę". 

2. Czy przekłucie bolało?
Jak wiadomo, każdy ma inną tolerancję na ból, od większości słyszałam, że boli niemiłosiernie. U mnie raczej było więcej strachu niż bólu. Kiedy Iza wsadzała mi igłę w przegrodę - srałam niemalże ze strachu ;___; Trochę bólu było, łzy pociekły - nawet o tym nie wiedziałam. Zrobiło mi się strasznie niedobrze i myślałam, że zemdleje. Niestety, zawsze tak reaguje na wszelkie igły. Kiedy robiłam w lutym ostatnią szczepionkę, myślałam, że nie wytrzymam i zemdleję. Na szczęście takie uczucie trwało tylko parę minut. Myślałam, że krew będzie się lać strumieniami, więc wzięłam sobie miskę do trzymania, a tu... nic nie pociekło, nawet kropelka :|| Moje przyjaciółki śmiały się, że prędzej bym zwymiotowała do tej miski niż coś by mi poleciało z tego nosa :'))
Ogólnie ból oceniam na... 5/10? Także nie jest źle, ALE PRZYPOMINAM, ból to sprawa INDYWIDUALNA!!

3. Ile się goił?
Mój organizm jest niesamowity pod tym względem, bo zawsze wszystko goi mi się szybko i super. Dużo ludzi skarży się na ból nosa przez jakieś 3 tygodnie albo nawet dłużej, mnie bolał jakieś...4-5 dni? Przez pewien czas bolało mnie jeszcze przesuwanie kolczyka i muszę przyznać - nie było to przyjemne uczucie. Teraz jest już wszystko świetnie, nie ma strupków ani nic, także gdybym mogła, dałabym dla swojego organizmu jakiś medal czy coś :|||

4. Czy kolczyk mi przeszkadza, jest wygodny?
Kolczyk mi w praktycznie w niczym nie przeszkadza, no może czasami w piciu z puszki. Nie czuję go w ogóle, nie łaskocze. Nawet smarkać się da! ;] Czasami muszę sprawdzić czy jest na swoim miejscu, bo serio - czuję się jakbym go w ogóle nie miała. 

5. Jak dbać?
Na pewno nie wodą utlenioną i spirytusem!
Najlepiej zakupić Octenisept. Ja używałam również soli fizjologicznej do przemywania strupków. 

To chyba na tyle. Jeżeli macie jeszcze jakieś pytania to piszcie  w komentarzach! :) 

Ps pofarbowałam włosy! Teraz są szarawe, marzyły mi się od dłuższego czasu! 

Jak wam się podoba? Ja myślę, że mi pasuje ten kolczyk i cieszę się, że w końcu odważyłam się na zrobienie go!

Zapraszam na Snapchata: Tostozor 

maja 28, 2016

#30 Powoli do przodu

#30 Powoli do przodu
Jest już o wiele lepiej niż wcześniej. W poprzednim poście pisałam o tym, że może coś zmienię. No i od ostatniego wpisu spoooro się zmieniło :)

 Zaczęłam w końcu biegać! Czuję taką motywację jak nigdy. Zdziwiłam się, że po rocznej przerwie zdołałam przebiec ponad 4 km. Jestem bardzo szczęśliwa, czuję ogromną motywację. Pomaga mi w tym apka nike+running. Dzięki niej mogę zobaczyć ile przebiegłam kilometrów, jest tu zdobywanie levelów (idealne dla mnie, gejmerki :D) i różne zadania. W tamtym roku miałam Endomondo, ale ta aplikacja zbytnio mi nie pasowała. Pomimo bolesnych zakwasów czuję się super!


SEPTUM! Nareszcie! Od wakacji marzyło mi się to przekłucie. W sobotę je zrealizowałam. Jestem taka szczęśliwa :)



Maj tego roku naprawdę jest dziwny i nie wiem czy potrafię określić dlaczego. Zaczęłam częściej wychodzić z domu, pogodziłam się ze stratą, zdobyłam zajebistych przyjaciół, powoli zaczynam spełniać swoje marzenia. Można powiedzieć, że wychodzę na prostą. Może nie w jakimś zaskakująco szybkim tempie, ale zawsze coś. Mam teraz zamiar bardzo porządnie się przyłożyć do nauki i zdać. Musi mi się udać.
Wakacje chcę wykorzystać w pełni. Może znajdę pracę, gdzieś wyjadę... nie zamierzam siedzieć bezczynnie w domu i ciągle gapić się na ekran laptopa. W wakacje będą już 2 urodziny bloga! To niesamowite jak bardzo czas leci.
Ostatnio rozdawałam ulotki i za to dostałam dwa bilety do kina na dowolny seans. Nie lubię za bardzo kin, ale chyba przejdę się z kimś, sama nie pójdę, bo na pewno bym zasnęła :'))


Ten szalony miesiąc dobiega końca, więc postanowiłam zrobić sklejkę zdjęć z maja. 


"You labeled me
I'll label you
So I dub thee unforgiven

Never free
Never me
So I dub thee unforgiven"

maja 04, 2016

#29 ?

#29 ?
Nie wiem już co robić. To smutne, że z dnia na dzień można stracić osobę, która była najbliższa sercu. Po prostu odszedł, zostawił mnie samą z tym wszystkim. Będzie teraz ciężko. Cholernie. Nie wiem jak się pozbieram, ale obiecuję, że jak to zrobię, to nikt mnie nie pozna. Cały wieczór przepłakany, zadzwonił kolega
-Halo?
-...A więc to nie był żart? Patka, nie przejmuj się, to był debil, patrz ile wokół masz zajebistych ludzi, uśmiechnij się.

Nawet nie wiedział jak bardzo te słowa podniosły mnie na duchu. W sumie to prawda, otaczam się świetnymi ludźmi, którzy zawsze mi pomogą, staną za mną murem. Bo przyjaźń jest na zawsze. Ta prawdziwa. Teraz postanawiam zmienić coś w swoim życiu. Wychodzić gdzieś częściej, zapoznawać się z ludźmi. Może zmienię fryzurę, kolor. Może w końcu zrobię upragnione kolczyki. Przecież załamywanie się nie da mi nic. 
Ta.. łatwo mówić. Ale muszę dać radę. Nie mogę znowu się załamać. Przecież życie jeszcze nieraz mnie zaskoczy i nie zawsze w pozytywnym znaczeniu. Bywają gorsze sytuacje. 
Będzie dobrze. Musi. 



Taaak!
To ja wyfruwam z gniazda.
Balony kolorowe napompowane w głowie.

Taaak!
To ja biorę na klatę.
Wszystkie kłody na drodze, spoko, poradzę sobie


Może polecicie jakiś film? Najlepiej żeby był to dramat :3

kwietnia 25, 2016

#28 Ogromna siła i wszechświat gówno wart

#28 Ogromna siła i wszechświat gówno wart
Po co komu egzaminy dyrektorskie z przedmiotów, które nam odchodzą? Niepotrzebny stres, zakuwanie... oby do majówki! :}
Ostatnio często spaceruje. Przebywam dosyć długie trasy, staram się jak iść jak najdłuższą drogą. Uspokaja mnie to. Niedawno byłam na dwugodzinnym spacerku, uwielbiam taką porę roku. Nie jest za zimno, za ciepło też nie. Jak dla mnie taka pogoda może być cały czas. Przy tak długim spacerowaniu nie zabrakło muzyki. No dobra, muzyka towarzyszy mi prawie WSZĘDZIE. Nawet jak ktoś czeka pod moją klatką aż wyjdę, to nakładam słuchawki żeby chociaż posłuchać czegoś podczas morderczej wędrówki z czwartego piętra na dół. Bo tak już mam.
I w sumie post dzisiaj będzie typowo muzyczny. I w sumie może od czasu do czasu będę robić muzyczne posty, tzn - wstawię po prostu czasami coś, co obecnie mi gra w życiu. To chyba pierwszy wpis tego typu na tym blogu, więc opowiem krótko o moim guście muzycznym :|

Cóż, tak ogólnie jestem punkiem, słucham przeważnie punku, obracam się w towarzystwie punków, no ale to nie znaczy, że słucham tylko tego. Moje upodobania są bardzo szerokie. Mogę słuchać reggae, rapu, trapu (o ile chłopak mi coś podeśle, bo ja zupełnie się nie znam na tym gatunku :||), a nawet klasyki. Jedyne czego chyba nigdy nie zniesę to disko polo.

Stare zdjęcie typu "dajcie mi być jeszcze dzieckiem!!!"

Jak to się stało, że jestem brudem?????
Cóż, to się zaczęło tak w sumie od małego. Tata bardzo lubi słuchać Kultu, zaraziłam się miłością do Kazika, często jak mamy nie było w domu (jeju, jak ona nie znosiła tej muzyki ;v) to tata puszczał  na full i sobie słuchaliśmy. W drugiej klasie gimnazjum dzięki panu od polaka zaraziłam się punkiem. Pierwszy zespół, pierwsza przesłuchana płyta, pamiętam to jakby było dzisiaj - Dezerter - dalej uwielbiam ten zespół, zrobiłam sobie nawet koszulkę z nazwą zespołu. Potem jakoś to poleciało... pierwszy koncert (2014, Kabanos!!! również pamiętam do dzisiaj. Bo wtedy nie piłam. he. he. ehhh), poznanie wspaniałych ludzi, chodzenie na koncerty. W sumie to jest wspaniałe urozmaicenie, nie chcę sobie wyobrażać jak moje życie byłoby nudne bez tego wszystkiego.

     To ta koszulka, którą zrobiłam. Damn, muszę w końcu zrobić nowe zdjęcia, a nie wstawiać z tamtego roku ;|

No dobra, koniec zamulania o mojej jakże fascynującej historii. Czego słuchałam podczas spacerku? Dlaczego? Większość piosenek były Comy. Uwielbiam ten zespół, ich teksty zawsze mocno trafiają do mojego serca, coś pięknego!


Niezliczona ilość najjaśniejszych barw
Ogromna siła i wszechświat gówno wart

Słyszeliście jeden z nowszych kawałków Huntera? Jest świetny. Idealnie oddaje obecną sytuacje polityczną w Polszy. Mogę go słuchać ciągle :3

WOLNOŚĆ... i na nas czas.
WIARA poniesie nas a...
WŁADZA... za plecami...
JUŻ TAŃCZY Z POCHODNIAMI



Hu również zaczęłam słuchać w 2 klasie gim. Pokochałam ten zespół, ich teksty są świetne.
 Cud miód, blabla.



W strzępach swego mózgu składałaś złe myśli
Patrzyłem jak walczysz, ból Ci twarz wykrzywił
A może tylko próbowałaś się uśmiechnąć
Zamknęłaś drzwi, a za nimi strach
Wiedziałem już, że podróż nasza trwa
A może właśnie, doszliśmy do celu



Te piosenki chodzą mi teraz ciągle po głowie, co nie znaczy oczywiście, że słuchałam tylko tych, no ale nie będę dawać całej mojej plejlisty z dwugodzinnego spaceru, myślę, że i tak wystarczająco was wynudziłam :||
Kto dotarł i przeczytał całą notkę (a może i nawet przesłuchał jakiejś piosenki - w co trochę wątpię) temu wielkie brawa, gratulacje, order wytrwania i takie tam! 

Instagram: TOSTOZOR

kwietnia 13, 2016

#27 ☯ Radość chwil ☯

#27 ☯ Radość chwil ☯
Czas płynie nieubłaganie szybko, pamiętam, że jeszcze niedawno były wakacje, które były chyba najlepsze. Potem wrzesień, strach przed nową szkołą, nauczycielami, uczniami, obawy czy sobie poradzę i czy znajdę przyjaciół. Październik pełen rozczarowań, łez. Listopad, grudzień, styczeń, które były całkowitym zobojętnieniem na wszystko co mnie otacza. Luty, 18 urodziny, powrót osoby którą mocno kocham, nadzieja. Marzec bardzo miły. Kwiecień... I tak w kółko i w kółko. Najlepsze i najgorsze jest to, że niby wszystko płynie ustalonym porządkiem, ale większość rzeczy, wydarzeń... nie przeżyjemy drugi raz. Więc, niech będzie kolejny marzec, kwiecień, maj, czerwiec, kolejna jesień, zima, lato, wiosna, ale przeżywajmy to jak na nowo! Każde wspomnienie, nawet to złe przydaje nam się w życiu. Pozwala nam przeanalizować co zrobiliśmy źle, ażeby potem to poprawić. Człowiek uczy się na błędach. A najlepiej na swoich własnych. Nie załamujmy się porażkami. Ja pomimo wielu niepowodzeń, wierzę, że po każdej burzy wychodzi słońce. I właśnie takie myślenie najczęściej się sprawdza :)
  

Ostatnio mam małe zawirowanie. Szkoła, nauka... mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zdam. Przychodzę ze szkoły najczęściej zmęczona, ale już  staram się nie odstawiać wszystkiego na ostatnią chwilę tylko odrobić wcześniej te lekcje i pouczyć się, a wieczór mieć wolny. Chcę już majówkę i wolne, w końcu się wyspać... jeszcze tylko trochę...


Planuję niedługo wstawiać jakieś stylizacje. Wow, blog w wakacje będzie miał 2 lata, a Patka dopiero teraz się odważyła... szczerze mówiąc, dosyć niedawno zainteresowałam się głębiej modą, więc mam nadzieję, że jakaś stylizacja od czasu do czasu nie zaszkodzi. :)

Kartky - Radość Chwil 

"To radość chwil gdy zamykam powieki,
a banda głupców chce mi wmówić, 
że to narko i leki"


marca 05, 2016

#26 Przyjaciele > Fejsbuk

#26 Przyjaciele > Fejsbuk
Hej! W końcu mamy weekend, mogę odetchnąć, ten tydzień nie należał do najprzyjemniejszych, ale nie był również zły. W następnym mam trochę luzu, ponieważ są rekolekcje i mam tylko dwie pierwsze lekcje i to skrócone, przez trzy dni, więc mam czas na naukę i trochę przyjemności :) 
Dziś chcę pokazać wam filmik, który bardzo mi się spodobał i dał wiele do myślenia. 

Ile razy woleliście posiedzieć przed komputerem niż wyjść ze znajomymi? Ja niestety bez bicia, przyznaję się - sporo razy. Łatwiej jest popisać z kimś na fejsbuku niż spotkać się gdzieś na mieście i pogadać. 

ALE mimo wszystko warto jednak zadzwonić do swojego przyjaciela i wyjść gdzieś wspólnie. To baaardzo poprawia humor, człowiek nie myśli o swoich problemach, może się wygadać. Są pewne sytuacje, kiedy nie da się czegoś opisać klawiaturą. Dlatego warto zamienić czasami FB na słowa. Zadzwońcie do znajomego, którego nie widzieliście już sporo czasu i zobaczcie jak zareaguje. 
Filmik jest krótki, ale pokazuje to co jest najważniejsze - prawdziwy kontakt i spędzanie czasu razem to coś niezwykłego! 
Często zdarza nam się nie doceniać swoich przyjaciół. Niejeden raz byłam w prawdziwym dole i zawsze mogłam liczyć na pomocną dłoń. W tym poście chcę podziękować wszystkim moim znajomym, którzy mnie nie opuścili i pomagali, kiedy ja sobie nie umiałam pomóc. Tacy ludzie są cenniejsi od skarbu. :) 
Polecam też inne filmiki tego pana, są cudowne! Dają dużo do zastanowienia nad swoim życiem. 







"Obydwoje chcemy szczęścia, tylko szczęścia
Szukając wciąż swojego miejsca na Ziemi
Być może jest tak, kiedy słuchasz głosu serca
Czasem z nim walczysz przechodząc na stronę cieni"


Snapchat: 


Copyright © 2016 Dramat współczesny. , Blogger