kwietnia 25, 2016

#28 Ogromna siła i wszechświat gówno wart

Po co komu egzaminy dyrektorskie z przedmiotów, które nam odchodzą? Niepotrzebny stres, zakuwanie... oby do majówki! :}
Ostatnio często spaceruje. Przebywam dosyć długie trasy, staram się jak iść jak najdłuższą drogą. Uspokaja mnie to. Niedawno byłam na dwugodzinnym spacerku, uwielbiam taką porę roku. Nie jest za zimno, za ciepło też nie. Jak dla mnie taka pogoda może być cały czas. Przy tak długim spacerowaniu nie zabrakło muzyki. No dobra, muzyka towarzyszy mi prawie WSZĘDZIE. Nawet jak ktoś czeka pod moją klatką aż wyjdę, to nakładam słuchawki żeby chociaż posłuchać czegoś podczas morderczej wędrówki z czwartego piętra na dół. Bo tak już mam.
I w sumie post dzisiaj będzie typowo muzyczny. I w sumie może od czasu do czasu będę robić muzyczne posty, tzn - wstawię po prostu czasami coś, co obecnie mi gra w życiu. To chyba pierwszy wpis tego typu na tym blogu, więc opowiem krótko o moim guście muzycznym :|

Cóż, tak ogólnie jestem punkiem, słucham przeważnie punku, obracam się w towarzystwie punków, no ale to nie znaczy, że słucham tylko tego. Moje upodobania są bardzo szerokie. Mogę słuchać reggae, rapu, trapu (o ile chłopak mi coś podeśle, bo ja zupełnie się nie znam na tym gatunku :||), a nawet klasyki. Jedyne czego chyba nigdy nie zniesę to disko polo.

Stare zdjęcie typu "dajcie mi być jeszcze dzieckiem!!!"

Jak to się stało, że jestem brudem?????
Cóż, to się zaczęło tak w sumie od małego. Tata bardzo lubi słuchać Kultu, zaraziłam się miłością do Kazika, często jak mamy nie było w domu (jeju, jak ona nie znosiła tej muzyki ;v) to tata puszczał  na full i sobie słuchaliśmy. W drugiej klasie gimnazjum dzięki panu od polaka zaraziłam się punkiem. Pierwszy zespół, pierwsza przesłuchana płyta, pamiętam to jakby było dzisiaj - Dezerter - dalej uwielbiam ten zespół, zrobiłam sobie nawet koszulkę z nazwą zespołu. Potem jakoś to poleciało... pierwszy koncert (2014, Kabanos!!! również pamiętam do dzisiaj. Bo wtedy nie piłam. he. he. ehhh), poznanie wspaniałych ludzi, chodzenie na koncerty. W sumie to jest wspaniałe urozmaicenie, nie chcę sobie wyobrażać jak moje życie byłoby nudne bez tego wszystkiego.

     To ta koszulka, którą zrobiłam. Damn, muszę w końcu zrobić nowe zdjęcia, a nie wstawiać z tamtego roku ;|

No dobra, koniec zamulania o mojej jakże fascynującej historii. Czego słuchałam podczas spacerku? Dlaczego? Większość piosenek były Comy. Uwielbiam ten zespół, ich teksty zawsze mocno trafiają do mojego serca, coś pięknego!


Niezliczona ilość najjaśniejszych barw
Ogromna siła i wszechświat gówno wart

Słyszeliście jeden z nowszych kawałków Huntera? Jest świetny. Idealnie oddaje obecną sytuacje polityczną w Polszy. Mogę go słuchać ciągle :3

WOLNOŚĆ... i na nas czas.
WIARA poniesie nas a...
WŁADZA... za plecami...
JUŻ TAŃCZY Z POCHODNIAMI



Hu również zaczęłam słuchać w 2 klasie gim. Pokochałam ten zespół, ich teksty są świetne.
 Cud miód, blabla.



W strzępach swego mózgu składałaś złe myśli
Patrzyłem jak walczysz, ból Ci twarz wykrzywił
A może tylko próbowałaś się uśmiechnąć
Zamknęłaś drzwi, a za nimi strach
Wiedziałem już, że podróż nasza trwa
A może właśnie, doszliśmy do celu



Te piosenki chodzą mi teraz ciągle po głowie, co nie znaczy oczywiście, że słuchałam tylko tych, no ale nie będę dawać całej mojej plejlisty z dwugodzinnego spaceru, myślę, że i tak wystarczająco was wynudziłam :||
Kto dotarł i przeczytał całą notkę (a może i nawet przesłuchał jakiejś piosenki - w co trochę wątpię) temu wielkie brawa, gratulacje, order wytrwania i takie tam! 

Instagram: TOSTOZOR

10 komentarzy:

  1. Fajnie, że masz jakieś swoje upodobania :)
    tzanetat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja podobnie, jak ty nie znoszę disco polo. Jest to muzyka, bez żadnego przekazu i bez żadnych głębszych wartości.
    Come uwielbiam! Jeden z lepszych polskich zespołów, moim zdaniem.
    Jednak moim ulubionym gatunkiem muzycznym jest reggae-jestem w nim całkowicie zakochana.
    x-lauraxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli chodzi o mnie to u mnie przeważają utory reggae, ale utwór Huter - niewolność uwielbiam
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    OdpowiedzUsuń
  4. Matko matko, wszystkie te poza The Bill znam i kocham, a na HU mam ostatnio taką fazę, że męczę praktycznie tylko ich, chociaż chyba wolałam płyty nagrane z Deucem (nie wiem jak odmienić to imię, nie ważne xd)
    Ja jestem, hehe wszystkim, serio, czasami nawet punka słucham tylko tak jak ty disco nie trawię :P
    Ahh mój pierwszy koncert to jakiś festiwal Gdańsk Dźwiga Muzę, wtedy głównie reggae grało, ale taki pierwszy z własnej woli (bo na tamte koncerty zaciągnęła mnie mama) to był happysad, chyba w szóstej klasie, potem zaczęły się Huntery, Kabanosy, Sabatony i inne takie ;3
    Też uwielbiam długie spacery ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Spodnie masz świetne!

    Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każda obserwacje i propozycje wejść w linki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wielbię Cię za to czego słuchasz.
    A koncerty to świetna sprawa. Fajnego masz tatę. :D
    Pozdrawiam!

    http://bitchyx18.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Jakaś ty słodka na tym koniku <3 Jak tę koszulkę zrobiłaś ty to Brawo ty :)
    Ja bardzo lubie konkretne piosenki bardzo lubie Linkin Park !
    http://gameoftroneszlis.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha, dzięki za order wytrwania ;) Przyznam szczerze, że dwóch pierwszych piosenek nie przesłuchałam... Bo je bardzo dobrze znam. Coma chyba ma być w tym roku u nas na Juwenaliach! Będę musiała się wybrać. Na koncercie Huntera też byłam. Było meeega!!!
    3 z piosenek słyszałam, ale nie pamiętałam po tytule, a 4 przesłuchałam po raz pierwszy i spodobała mi się.
    Nigdy nie byłam punkiem/brudem, ale uwielbiam ten styl. A taka muzyka towarzyszyła mi w czasie gimnazjum i liceum.
    CROWDED DREAMS

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje, dają mi świetną motywacje :)

Copyright © 2016 Dramat współczesny. , Blogger