stycznia 16, 2015

#15 Anime i manga - niby zwykłe zainteresowanie, a jednak...

#15 Anime i manga - niby zwykłe zainteresowanie, a jednak...
Ludzie mają bardzo różne zainteresowania - jazda konna, zbieranie znaczków, żeglowanie etc, etc. Każde zainteresowanie wpływa na nasze życie, ale niektóre... aż za bardzo. Dziś chcę się skupić na anime i mandze - hobby, które może zupełnie poprzewracać ci w głowie jeżeli nie potrafisz powiedzieć "stop" i włączasz w tym dniu 50 odcinek twojego ulubionego amino.

Obracam się w towarzystwie mangusów - może przez to, że czasami sama obejrzę jakąś chińską bajkę. Często obserwuję ich zachowanie i dochodzę do smutnych wniosków - nie widzą świata poza anime i mają dziwne wyobrażenia. Czemu?

>na pierwszy ogień dziewczynki, które twierdzą, że są homo, bo chłopacy w prawdziwym świecie za nic nie przypominają tych "idealnych" chłopaków z amino. Brzmi nieprawdopodobnie? A jednak! 
W dodatku twierdzą, że bycie z chłopakiem z "naszego świata" jest obrzydliwe i nie do pomyślenia. 

>osoby, które fapią do... dziewczynek 2D. Serio?  Jak można fapać do czegoś, co tak naprawde... nie istnieje? 

>osoby, które izolują się od świata i przyjaciół, bo wolą oglądać chińskie bajki. Znam osoby, które rzadko wychodzą z domu, nie nawiązują nowych kontaktów, trzymają wszystkich na dystans. Czemu? "Mam anime, ludzie nie są mi potrzebni", "Ludzie ranią, a anime nie". No kurdebele, a co jak jednak w główce tej osoby wszystko się naprostuje, ale będzie już za późno i zostanie sama? 

>nudzi ich zwykłe życie, bo nie jest takie ciekawe jak te w anime... no tak, tutaj nie przeżywa wielkich miłości, świetnych przygód i super znajomości. Wiecie czemu? Hm, na pewno nie przez to, że siedzi dniami w domu i spędza czas na oglądaniu anime.

Nie hejtuje tutaj oczywiście normalnych fanów anime i mango. Żeby nie było. Tylko jest pewna różnica między otaku a normalnym fanem.
Dlaczego anime tak bardzo wpływa na to jacy jesteśmy? Myślę, że osoby, które za bardzo w to wsiąknęły po prostu uważają, że w anime wszystko jest lepsze, piękniejsze i nadzwyczajne. Nie to co nasze szare, smutne, bezsensowne życie! 
Smuci mnie też to, że najczęściej tró otaczki kojarzą Japonie jedynie z cosplayów, amino, mango i kawaii rzeczami. Nie znają historii Japonii, nie wiedzą jak tam jest, a chcą się tam pchać na siłę. 
Po tym poście możecie mnie znienawidzieć, zhejtować, cokolwiek. To są moje obserwacje, którymi chcę się podzielić, a jednocześnie powiedzieć, że każde hobby jest dla każdego, ale! Wszystko z UMIAREM! Inaczej te hobby opanuje ciebie.
Tu dla przykładów screeny. NIE MOJE.


Przeczytajcie, przeanalizujcie - podzielcie się opinią.

grudnia 30, 2014

#14 2014...

#14 2014...
Cześć! Opowiadajcie szybciutko jak minęły wam święta! U mnie bardzo dobrze, w rodzinnej atmosferze i wspaniałym humorze! Jutro już ten wyczekiwany dzień, 31 grudnia. Myślę, że mogę pozwolić sobie tutaj na małe podumowanie tegoż roku.

Jaki on był?
Można powiedzieć, że pół na pół, chociaż obawiam się, że tego złego będzie więcej. Miałam swoje zwloty i upadki, najważniejesze, że nie poddałam się, tylko cały czas wstawałam. :)
Poznałam bardzo dużo osób, niestety - prawie kontakt się urwał, a szkoda. Ale za to odnowiłam stare znajomości. Nawet nie wiecie ile mi to sprawiło radości! :)

No cóż, w tym roku założyłam bloga, zawiodłam sie na niektórych osobach, poznałam nowe, źle wybierałam swoje obiekty miłości, za dużo przepiłam, za mało razy byłam na koncertach, dużo prześpiewałam na ultrastarze, kupiłam nowe okulary, pofarbowałam włosy...
Wymieniać i wymieniać, ale...po co?

Osobiście uważam, że ten rok należy zakończyć jak najlepszym sylwestrem i nie wracać do niego. Tj. do złych wspomnień!

Postanowienia na 2015? 
Ja w sumie chcę nauczyć się perfekcyjnie pisać. Opowiadania, artykuły, listy - dla swojej własnej przyjemności. Chcę zacząć ćwiczyć, muszę pozbyć się trochę brzuszka. Chcę poznawać dalej nowe osoby. Zakończyć szkołę z dobrymi wynikami. Cieszyć się chwilą, drobiazgami. Zaoszczędzić na Woodstock. Pojechać na niego. Pojechać do Warszawy, żeby odwiedzić przyjaciółkę. I do Krakowa/Zakopanego, bo kocham te miejsca! I wiele, wiele innych, ale te które wymieniłam są najważniejsze:)
A wy? Jakie macie postanowienia?
Życzę wam jak najbardziej udanego sylwestra! Oby wasze marzenia się spełniły:)!
Pamiętajcie, cieszcie się chwilami, nie wspominajcie tych złych, wybaczajcie innym, bo to jest piękne :)

listopada 26, 2014

#13 Apel....?

#13 Apel....?
         Masz smutnego tumblra?
             Nic Cię nie cieszy?
Najchętniej byś się zabiła i zapomniała o wszystkim?
                       
Wracasz do domu załamana. W szkole źle ci idzie, oceny są coraz gorsze, nie dogadujesz się z nauczycielami i osobami z klasy. Z chłopakiem się ciągle kłócisz, relacja się psuje, a jeśli go nie masz, płaczesz nad tym, że nikt cię nie chce, nikt cię nie kocha. W domu nie najlepiej, rodzice wiecznie się Ciebie czepiają, nie rozumieją Twoich potrzeb, nie rozumieją niczego.
Odpalasz komputer, wchodzisz na Tumblr. Tylko tam Ciebie zrozumieją, zrozumieją Twoje problemy. Udostępniasz czarno-szaro-białe obrazki pociętych rąk, krwi, smutnych  cytatów, śmierci itp. Uważasz, że Tobie to pomaga. Czujesz się lepiej. Udostępniając kolejne obrazki już płaczesz, sięgasz po żyletkę i...

NIE! STOP!
Smutny Tumblr WCALE nie poprawia ci nastroju, tylko jeszcze bardziej DOŁUJE!

Skąd to wiem? Własne doświadczenia + obserwacje. Naprawdę, nie warto. Ja też miałam kiedyś smutnego Tumblra. Nic mnie nie cieszyło, widziałam same minusy. Kiedy odłożyłam go na miesiąc, dwa - miałam lepszy humor. Serio. Potem zaczęłam reblogować tylko rzeczy, które mnie uszczęśliwiają, które lubię i które wywołują uśmiech. 

Staraj cieszyć się z małych rzeczy, tych najmniejszych! Zrób listę, co cię uszczęśliwia, albo co chcesz osiągnąć w swoim życiu. To mogą być nawet te mniejsze cele. Przykładowo - pouczyć się do sprawdzianu i dostać pozytywną ocenę. Osiąganie tego, czego się chce także uszczęśliwia, nieprawdaż? Ciesz się z tego, że żyjesz, oddychasz, chodzisz po tym świecie, patrzysz na słońce, na śnieg który spada z nieba, na mrówki, które pracowicie wykonują swoją robotę. Życie masz tylko jedno. Głupie byłoby stracić je w taki sposób jak samobójstwo, no nie?


Widzisz smutny Tumblr? ZGŁOŚ! Według "regulaminu" smutne tumblry powinno się ZGŁASZAĆ!
________________________________________________________________________________


Nie poddawajcie się! Walczcie. Proszę.
A wesołe zwierzaki każdemu poprawią humor! :)





października 31, 2014

#12 Halloween

#12 Halloween
Cześć wszystkim! Notki długo nie było, nie miałam za bardzo o czym pisać, ale teraz nadeszła idealna okazja do jej zrobienia. Dziś uczestniczyłam (jak co roku) w halloweenowym łażeniu po mieście. Perukę pożyczyłam, "makijaż" zrobił kolega, a superowi ludzie sprawili, że ten dzień będę dobrze wspominać! :)
Co tu dużo mówić? Zapraszam do zdjęć!









A wy jak spędziliście halloween? :)


"Boys and girls of every age
                                        Wouldn't you like to see something strange?
                                                 Come with us and you will see
                                                  This, our town of Halloween"

września 24, 2014

#11 PFA3 - wrażenia, opis.

#11 PFA3 - wrażenia, opis.
Witajcie! Ci co śledzą mojego aska wiedzą, że  20 i 21 września byłam na PFA3. 
Czym jest PFA3? Jest to Podlaski Festiwal Anime, który jest organizowany w moim mieście co roku. W tym roku była to trzecia edycja tegoż  festiwalu. 
Staram się jakoś krótko opisać, bo wiem, że i tak nie oddam tutaj wszystkich moich przeżyć i emocji jakie mi towarzyszyły :)


                                                             Plakat
Sobota
(nie wymieniam wszystkiego)
-> Panel o serii Tekkena
-> Pokemony! Co tam sie wyprawiało... :D
-> Masa hugów
-> pałętanie się 
->Kupowanie różnych różności, z czego większość się nie przyda!
-> Tworzenie własnych odpowiedzi 
-> Cosplay! 


Niedziela
-> Trollowanie na konwentach, czyli jak wkurzyć mangozjeba. Najlepiej wywiesić kartkę, że panel jest odwałany :'))
-> Turniej ultrastara. Śpiewać każdy może!
-> Masa hugów
-> Rozdawanie lizaków (chyba je jeszcze bardziej polubiłam)
-> Fizyka w anime
To te jedne z ciekawszych, ale pewnie nie wymieniłam wszystkiego. Oczywiście były sklepiki, planszówki (fajna sprawa).



A te przypinki wymiatały:


A przypinki własnej roboty to szczęśliwe przypinki


Ci co nie byli... niech żałują! I niech za rok przyjadą. Może będę prowadzić jakiś panel? :))


Copyright © 2016 Dramat współczesny. , Blogger